Kolejny krach na rynku przewozów masowych i kontenerowych

0
345

Kolejny krach na rynku przewozów masowych i kontenerowych

 

Minione kilka miesięcy nie było łaskawe dla transportowej branży, lecz w ostatnich dniach listopada ceny pobiły największe rekordy. Ogromne obniżki zaczęły dotykać nie tylko masowce, lecz również przewóz kontenerów. Dla przykładu na trasach pomiędzy Azją a Północną Europą ceny za fracht zatrzymały się na poziomie niecałych trzystu dolarów za jeden kontener, co świadczy o trzydziestoprocentowym spadku w porównaniu z ubiegłym tygodniem. Niższe obniżki zanotowane zostały na trasach do portów w basenie Morza Śródziemnego, obecny kryzys nie miał zamiaru również oszczędzić frachtu z krajów azjatyckich do portów USA. Tak naprawdę na znacznej większości tras nastąpiły znaczne spadki cen frachtowych, które wyniosły od kilku punktów procentowych do wspomnianych już trzydziestu. Bardzo dobrze problemy te pokazuje SCFI który bada stawki między portami w Europie i Chinach, w tym bierze pod uwagę gdański DCT. Wynik z ostatniego piątku w listopadzie jest najniższy w całej historii badań, nieprzerwanie trwających od roku 2009.

Sytuacja taka jest rezultatem paru rzeczy. Po pierwsze gospodarki w krajach azjatyckich mocno zahamowały, zwłaszcza jest to widoczne w największym z tamtejszych krajów to znaczy Chinach. Coraz większa dewaluacja juana zaczęła powodować dużą redukcję popytu na towary kupowane w Ameryce i Europie, a to z kolei przekłada się na mniejsze zapotrzebowanie na transport. Kolejnym ważnym powodem spadku cen jest duża nadpodaż ładunkowej powierzchni na kontenerowcach, jaka w ostatnim czasie także występuje. W ciągu ostatnich lat powstało dużo pojemnych jednostek, które w chwili obecnej nie zostają w stu procentach wykorzystywane, efektem tych wszystkich inwestycji są długi wśród armatorów na całkiem pokaźną sumę 80 miliardów dolarów. Transportowy kryzys postawił dużo firm w ciężkiej sytuacji, pewna ich część będzie musiała poszukać pomocy banków, żeby poradzić sobie z długami. Analitycy twierdzą, że w kolejnych kwartałach sytuacja będzie się stabilizować. Ceny mają powoli iść do góry, żeby w końcowym efekcie uzyskać pożądany przez chyba każdego armatora poziom tysiąca dolarów za kontener.
.